PRZEŚLIJ NEWS DODAJ FIRMĘ DO BAZY OFERTY PRACY WYDARZENIA TARGOWE
2010-03-30
Grupa Roto "odporna na wahania koniunkturalne"
"Kryzys wprawdzie nas boli, ale nie kładzie na kolana“ – tak zarząd grupy Roto Frank AG określa wpływ globalnej recesji na rozwój firmy.

ROTO Frank Okucia Budowlane Sp. z o.o.
ul. Wał Miedzeszyński 402
03-994 Warszawa

tel. 22 567 09 00
fax 22 567 09 59
info.pl@roto-frank.com
www.roto.pl

» więcej o firmie
Dostawca komponentów do budownictwa ogłasza na podstawie przejściowych danych dziesięcioprocentowy minus w obrotach w roku 2009. Biorąc pod uwagę panujące „ekstremalnie niekorzystne okoliczności” wynik ten należy traktować w ostatecznym rozrachunku, także w odniesieniu do konkurencji, jako „duży sukces”. Stąd firma zakłada znaczne zwiększenie udziału w rynku. Zarząd uważa, że w roku 2010 stagnacja jest realistyczna. Twierdzi, że konsekwentny kierunek dywersyfikacji i internacjonalizacji firmy jest prawidłowy i nie ma dla niego alternatywy. W tym roku założona 75 lat temu w Stuttgarcie przez W. Franka firma, znajdująca się nieustannie w 100% w posiadaniu rodziny, spogląda wstecz na swą siedemdziesięciopięcioletnią historię.

Przeważanie problemy
W opinii dr. Eckharda Keilla istotny dla Roto sektor budowlany będzie jeszcze długo odczuwał skutki światowego kryzysu finansowego, gospodarczego i kryzysu na rynku nieruchomości. Prezes zarządu dostawcy komponentów do budownictwa liczy się z tym, że europejska branża budowlana odczuje lekkie ożywienie najwcześniej w roku 2011.

Międzynarodowe rynki stolarki okienno-drzwiowej bezpośrednio odzwierciedlały ogólny rozwój branży budowlanej. Znajdowało to wyraz w regionalnie mocno zróżnicowanych, najczęściej negatywnych tendencjach rynkowych. Podczas gdy Europa Środkowa i Azja sprawiały „pozytywne niespodzianki”, w Europie Wschodniej obserwować można było przeważnie „ostre spadki”. Dotyczy to przede wszystkim Rosji, Rumunii i Ukrainy. W Europie Zachodniej najwięcej problemów przysparzały Wielka Brytania, Francja, Włochy oraz Hiszpania.

Prezes Roto wierzy jednakże, że w średnio- i długoterminowej perspektywie okna „w szczególnie dużym stopniu” skorzystają na inwestycjach związanych z ochroną klimatu i oszczędnością energii, niezbędnych na całym świecie. W Niemczech to już dzisiaj sprawa oczywista. W tej dziedzinie branża ponad wszelką wątpliwość powinna upatrywać szansę obronienia także w 2010 roku swojej wyjątkowej pozycji, jaką udało się osiągnąć w roku 2009. Dotyczy to w szczególności producentów okien i drzwi. Przy tym okazuje się, że generalny trend modernizacyjny, wsparcie termomodernizacji przez rząd niemiecki jak również programy pomocowe w sektorze infrastrukturalnym były istotnymi stymulatorami popytu. Otwarte pozostaje pytanie, co będzie się działo od roku 2011.

Na plusie, na minusie
Uwzględniając ogólnie silne załamanie na rynkach światowych grupa Roto ze swymi dwiema dywizjami – Technologią okien i drzwi oraz Oknami dachowymi i systemami solarnymi – w roku 2009 świetnie sobie radziło.

Dział Okna dachowe i systemy solarne odnotował w porównaniu do roku ubiegłego nawet ponad 5% wzrost obrotów, poinformował dr Keill. Szczególnie w dziale systemów solarnych – w których Roto stało się w międzyczasie liderem zintegrowanych dachowych systemów kolektorów i okien dachowych – rozwój przebiegał lepiej niż zadowalająco. Do takich samych wniosków skłania analiza regionów Europy Centralnej (Niemcy, Austria, Szwajcaria), gdzie zakładany jest zresztą wzrost, także w dywizji Technologii okien i drzwi.

Dane za rok 2009 z działalności biznesowej na tym polu mówią o zyskach ze sprzedaży niższych ogółem o 15% – przy „prawie już tradycyjnie” znaczącym zróżnicowaniu regionalnym. Podczas gdy Chiny zakończyły rok na dwucyfrowym plusie, niezwykle słaba Europa Wschodnia odnotowała duży dwucyfrowy minus - wyjaśnia dr Keill.

Przejściowe dane dla całej grupy pokazały w porównaniu do roku 2008 (obrót 621 milionów Euro) zmniejszenie obrotów o nominalnie ok. 10%, do 560 milionów Euro. Dzięki krzepkiej kondycji gospodarki niemieckiej udział rynku rodzimego w stosunku do zagranicznego wzrósł z 30% do około 33%, czyli jednej trzeciej całości.

Liczba pracowników pozostała na praktycznie niezmienionym poziomie w stosunku do roku ubiegłego i wyniosła 3.750 zatrudnionych. To efekt przede wszystkim konsolidacji z przejętą pod koniec 2008 roku firmą Gluske-BKV GmbH (z Wuppertalu) oraz zatrudnienia pracowników w nowo założonych spółkach zagranicznych. Pomijając te dwa fakty redukcja zatrudnienia w grupie wyniosła ok. 6%.

Niezależnie od wahań koniunkturalnych
Straty spowodowane przez światowy kryzys gospodarczy minimalizowane były w przedsiębiorstwie za pomocą „konsekwentnego programu redukcji kosztów, którego nie dało się uniknąć, który jednak ani nie był celem samym w sobie, ani nie przebiegał według metody równego cięcia wszystkiego i po wszystkim” – twierdzi prezes zarządu Roto. Spółka kontynuowała celowe inwestycje w nowe rynki i produkty. Jako przykład podaje dr Keill system okuć rozwierno-uchylnych przeznaczony na rynki azjatyckie i rynek rosyjski oraz niskoenergetyczne okno dachowe.

Sytuację po stronie zysków należy określić jako „wysoce niezadowalającą”. Jednakże efektywne zarządzanie kosztami w roku 2009 pozwoliło wypracować nadwyżkę. Pod kreską, biorąc pod uwagę niekorzystne warunki ramowe, firma odnotowuje stosunkowo dobry wynik w porównaniu do otoczenia. Wynikający z niego wzrost udziałów w rynku obydwu dywizji „nie może ograniczać się do miejsc po przecinku”. Niezależnie od tego właśnie w kryzysie sprawdziły się zarówno zróżnicowana struktura grupy jak i nastawienie firmy na rynki międzynarodowe. „W sensie strategicznym i operacyjnym udało nam się uniezależnić firmę od wahań koniunkturalnych oraz przygotować do działania w przyszłych latach” – mówi dr Keill.

W najlepszym wypadku lekki wzrost
W roku 2010 Roto zamierza realizować „powściągliwy plan”, co jest logiczną konsekwencją ciągle dużej niepewności rynkowej i braku sprawdzonych punktów orientacyjnych. Nie przewiduje także w chwili obecnej odczuwalnego ożywienia na ważnych rynkach.

„W sumie liczymy się w obydwu dywizjach a także w całej grupie ze stagnacją w obrotach”, prognozuje dr Keill. W najkorzystniejszym dla nas wypadku możliwy jest lekki wzrost, którego oczekiwać można jednakże najwcześniej z końcem roku. Relacja pomiędzy sprzedażą krajową i zagraniczną pozostanie w związku z tym prawdopodobnie na poziomie z 2009 roku. Bez zmian będziemy kłaść duży nacisk na dyscyplinę kosztów we wszystkich dziedzinach działalności. Nie ucierpią na tym jednakże innowacje i inwestycje zaplanowane na rok 2010.”

500 milionów sprzedanych okuć
Maksyma, która ciągnie się jak nić przewodnia przez 75-letnią historię Roto. W roku 1935 nikomu nieznany „rzemieślnik ze Szwabii”, Wilhelm Frank, założył w Stuttgarcie firmę o takiej samej nazwie. Jego pierwszy wynalazek zapoczątkował nową erę w przemyśle okiennym. „Roto N” było pierwszym okuciem produkowanym na skalę przemysłową, dzięki któremu okna można nie tylko otwierać, ale także uchylać. Firma postrzegana jako światowy lider w tym segmencie wyprodukowała i sprzedała do dziś, wg własnych danych szacunkowych, około 500 milionów okuć do okien rozwierno-uchylnych i rozwiernych. W jubileuszowym roku 2010 grupa Roto jako gracz globalny w dalszym ciągu pozostaje w 100% w rodzinnych rękach, wraz z 12 zakładami produkcyjnymi oraz z siecią 40 własnych spółek handlowych, rozsianych po całym świecie.

Zdjęcie główne:
Foto: dr Eckhard Keil, prezes zarządu Roto Frank AG

informacja na podstawie materiałów: ROTO